manchester city real madryt 4 3 jak doszło do tego epickiego meczu

**Epicki mecz: Manchester City - Real Madryt 4:3**

W dniu 26 kwietnia 2022 roku, stadion Etihad w Manchesterze stał się areną jednego z najbardziej pamiętnych meczów w historii Ligi Mistrzów UEFA. Manchester City podejmował Real Madryt, a kibice mogli być świadkami niesamowitych emocji, dramatycznych zwrotów akcji oraz wyjątkowych umiejętności piłkarzy. Wynik 4:3 dla gospodarzy na pewno na długo pozostanie w pamięci fanów obu zespołów.

Spotkanie miało ogromne znaczenie, jako że obie drużyny walczyły o awans do finału Ligi Mistrzów. Manchester City, trenowany przez Pepa Guardiolę, przystąpił do meczu jako faworyt i z zamiarem udowodnienia swojej dominacji w europejskiej piłce. Z drugiej strony, Real Madryt, z Carlo Ancelettim na czele, był zespołem z bogatą historią i doświadczeniem w rozgrywkach europejskich, co czyniło mecz jeszcze bardziej interesującym.

Mecz rozpoczął się z wysokiego C. Już w 2. minucie Raheem Sterling otworzył wynik, wykorzystując błąd obrony gości. Mimo szybkiej utraty bramki, Real Madryt szybko odpowiedział. W 33. minucie fenomenalnym strzałem popisał się Karim Benzema, który wyrównał wynik na 1:1. Obie drużyny nie zamierzały zwalniać tempa, a ich ofensywne poczynania przyniosły kolejne gole.

Manchester City ponownie objął prowadzenie w 41. minucie, kiedy Kevin De Bruyne wpisał się na listę strzelców, butujac piłkę w górny róg bramki. Jednak królewscy nie dali się zbić z tropu i od razu po wznowieniu drugiej połowy, Benzema po raz drugi znalazł drogę do bramki przeciwników, zdobywając bramkę z rzutu karnego. Sytuacja na boisku stała się niezwykle zacięta, a na trybunach rozbrzmiewały okrzyki kibiców.

Kolejne minuty meczu to prawdziwa ofensywa ze strony obu zespołów. W 53. minucie kolejny raz do siatki trafił Gabriel Jesus, przywracając prowadzenie City. Mimo to, Real Madryt nie zamierzał się poddawać. W 80. minucie to właśnie Karim Benzema or świetnym strzałem z dystansu doprowadził do remisu, co sprawiło, że emocje sięgnęły zenitu.

Końcowe minuty meczu były pełne napięcia. Manchester City musiał zdobyć bramkę, aby zapewnić sobie przewagę przed rewanżem w Madrycie. W 90. minucie Phil Foden, wprowadzony na boisko jako rezerwowy, zdołał trafić do siatki, a tym samym ustalił wynik meczu na 4:3.

Spotkanie zapisało się w historii jako prawdziwe spektakularne widowisko, w którym kibice mogli podziwiać doskonałość techniczną, taktyczną oraz niezwykłą wolę walki obydwu drużyn. Manchester City zdobył cenne trzy punkty, ale Real Madryt wciąż miał szansę na odwrócenie losów rywalizacji w rewanżu, co tylko podkręciło atmosferę rywalizacji w tych prestiżowych rozgrywkach.